Uwielbiam przypadki:) takie jak na przykład ten, kiedy przypadkiem na lodówce brata - studenta znalazłam ciekawy przepis. Magnes promocyjny Lubelli zachęcał do ugotowania "Świderków z sosem kukurydziano-serowym". Czegoś takiego jeszcze nie jadłam, więc czemu nie spróbować? :) Makaron-świderki już mi się trochę znudził, więc zastąpiłam go kokardkami. Potrzeba mało składników, więc to coś w sam raz na pustą lodówkę.
Składniki:
- makaron (wedle przepisu 300g Lubella świdry)
- 2 łyżki masła
- 2 łyżki mąki
- 1 puszka kukurydzy
- 1,5 szklanki mleka
- 1 szklanka tartego żółtego sera (kupiłam w plastrach, więc już tylko porwałam go na kawałki)
- sól, pieprz (dałam jeszcze kilka przypraw, które miałam akurat pod ręką, bo sos wydał mi się trochę mdły)
Kukurydzę odcedzić i potraktować blenderem (mogą być większe kawałki). Z mąki i masła przyrządzić zasmażkę, stopniowo dodawać mleko ciągle mieszając. Całość podgrzewać na małym ogniu, po trochu dodawać ser i kukurydzę. Doprawić do smaku wedle uznania. Wylać na gorący, ugotowany al dente makaron.
Taki obiad moim zdaniem jest mało skomplikowany, a stanowi doskonałe urozmaicenie jadłospisu. Warto spróbować:)
I znów zapomniałam wspomnieć, że zgłaszam ten przepis do akcji:) Żółty:)
z przyjemnościa dodaje do akcji :)
OdpowiedzUsuń