Miniony weekend byłam w domu, przy okazji tego, że w sobotę mama (ta nasza wspólna;p) obchodziła 50urodziny spędziłam w kuchni jak dla mnie bardzo dużo czasu. Czego efekty będziecie mogli tu zobaczyć. Na wieczorną posiadówkę było bardzo dużo różnorodnych potraw, ale brakowało czegoś słodkiego;p i tak urodził się pomysł na ciasteczka, na które przepis wyszukałam w domowym zeszycie z przepisami. Nie mogę zapomnieć o moich kochany pomocnikach tacie i siostrze (także Justynie:)), no ale teraz przechodzę już do ciasteczek:
Składniki:
- 20 dkg margaryny
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1 dkg drożdży
- 1/2 szklanki śmietany 18%
- 1 łyżeczka cukru
- 1 jajko + 1 żółtko
- 1 cukier waniliowy
- szczypta soli
- jabłka
Ciasto. W pierwszej kolejności przesiać mąkę, do niej dodać margarynę i posiekać. Dodać cukier waniliowy,szczyptę soli oraz jajka - pamiętać, że jedno całe i jedno żółtko (białko przyda się pod koniec). Następnie wymieszać w szklance drożdże z cukrem, które dodać ze śmietaną do całości. Zagnieść ciasto, oczywiście kiedy nam się klei do rąk podsypywać mąką(to bardzo ważna rada dla początkujących-takich jak ja). Ciasto wałkować jak na pierogi, ale też nie może być zbytnio cienkie. Wykroić kółeczka szklanką. Do środka włożyć pokrojone jabłka w ósemeczki lub mniejsze kawałeczki i lepić pierożki.
Ułożyć na blaszce, posmarować białkiem i posypać cukrem. Piec ok.20-25 minut w temp. 180 stopni C. Smacznego!
Przepis bardzo prosty skoro ja go wykonałam:) Gościom mamy bardzo smakowały tak jak i Justynce, gdy je przywiozłam do skosztowania!
W sumie nie takie strasznie pisanie posta jak go malują;P Ale mimo to myślę, że najlepsza i tak w tym jest Justyna, ja pozostanę przy zdjęciach i pomocy w kuchni;))
ekstra!
OdpowiedzUsuńO mamusiu, świetne! ;)
OdpowiedzUsuńKurcze jak one pięknie wyglądają! Muszą być genialne. Ciekawe czy szczypta cynamonu by tu pasowała;)
OdpowiedzUsuńdodam jeszcze, że jak ktoś ma fach w ręku do lepienia pierogów to będą jeszcze piękniejsze:)
OdpowiedzUsuńa cynamon zapewne by pasował, ale z racji, że ja-Ania nie przepadam to bardzo się ucieszyłam, że w przepisie nie było;p