Niewątpliwym mistrzem spaghetti w naszym domu jest mąż:) ostatnio dostąpiłam zaszczytu przyuczenia do przygotowywania spaghetti carbonara. Danie szybkie, sycące, mało wymagające - to moje wrażenia, ale to może też dlatego, że byłam głównie smakoszem i asystentem.
Na koniec stwierdzam, że wspólne gotowanie jest dobre:)
Mąż przygotowując spaghetti po raz pierwszy kierował się przepisami ze stron www.kuron.com.pl oraz www.domowe-gotowanie.pl, poniżej cytuję sprawdzone przez niego połączenie obu tych propozycji.
Składniki:
- 4 żółtka
- 2 duże plastry wędzonego boczku
- 250 ml śmietany 30%
- 1 ząbek czosnku
- parmezan
- sól, pieprz, rozmaryn
- makaron spaghetti (ostatnio upodobaliśmy sobie taki ciemny - Lubelli)
Boczek kroimy w kostkę, podsmażamy na patelni (w tym samym czasie już trzeba wstawić makaron:)) Żółtka blenderujemy ze śmietaną, przeciśniętym czosnkiem, częścią parmezanu i przyprawami. Do podsmażonego boczku dodajemy ugotowany makaron, chwilę smażymy. Dodajemy sos jajeczny. Ponownie chwilę smażymy - niezbyt długo - ciągle mieszając. Trzeba uważać, aby sos się nie zważył. Podajemy posypane parmezanem.
Edit: wpis bierze udział w akcji:
Wygląda przepysznie! Jedno z moich ulubionych spaghetti...
OdpowiedzUsuńDobre na szybki obiad !:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam spaghetti, u Ciebie tak ładnie podane, fajnie że w lidlu wkrótce tydzień włoski, liczę na jakieś fajne sosy i makarony:)
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale jeszcze nigdy nie jadłam!
OdpowiedzUsuńWięc to jest najlepszy czas:) polecam:)
UsuńWygląda bardzo ładnie, szkoda, że prawdziwa Carbonara nie zachęca mnie do zrobienia jej :D
OdpowiedzUsuńMasz może na myśli sos na bazie wody z gotowania makaronu? :)
UsuńPycha, wpraszam sie na spaghetti:)
OdpowiedzUsuńNie musisz się wpraszać - to my zapraszamy:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń