Ha! Ależ znalezisko. Zupełnie zapomniane, wieki temu robione - moje pierwsze cupcakes. Zdobienie słabe, bo i talentu chyba to tego nie mam:) Może kiedyś postaram się bardziej i będą bardziej zjawiskowe. Ale na słowo możecie mi wierzyć, że w smaku były zdecydowanie lepsze niż wyglądały:)
Przepis Pauliny.
Jak widać na zdjęciach, jedyny mankament to, że moje cupcakes zbytnio nie wyrosły, ale to przez głupotę... Chciałam, żeby na sztuki wyszło babeczek więcej niż wynika z oryginału (tam 12 sztuk). Uznałam, że zamiast większej porcji ciasta użyję po prostu więcej papilotek;) i nakładałam mniej ciasta. Błąd. Dlatego warto pilnować proporcji : ciasto powinno sięgać 2/3 wysokości foremki.