Słodkie mięsiste bułki, wykonane własnoręcznie i to bez większego wysiłku - brzmi przyjemnie, prawda? :) One prawie same się robią!
Moje pierwsze scones to bananowe scones i od tego czasu trzymałam się tej jednej smacznej wersji. Teraz zachciało mi się innowacji:) Wypróbowałam przepis Liski, czyli Elizy Mórawskiej z White Plate. Wyszły pyszne - połowę zjadłam bez dodatków, jak ciastka. Niestety nie wyrosły tak jak chciałam - to pewnie dlatego, że za długo wyrabiałam ciasto, albo je zbytnio rozwałkowałam... Już sama nie wiem. Grunt, że smak rekompensował wszystko.
Moje pierwsze scones to bananowe scones i od tego czasu trzymałam się tej jednej smacznej wersji. Teraz zachciało mi się innowacji:) Wypróbowałam przepis Liski, czyli Elizy Mórawskiej z White Plate. Wyszły pyszne - połowę zjadłam bez dodatków, jak ciastka. Niestety nie wyrosły tak jak chciałam - to pewnie dlatego, że za długo wyrabiałam ciasto, albo je zbytnio rozwałkowałam... Już sama nie wiem. Grunt, że smak rekompensował wszystko.
Składniki (za oryginałem) - na około 12 sztuk:
- 260 g mąki pszennej
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 70 g zimnego masła
- 150 g jogurtu naturalnego (w oryginale zaproponowany jest również grecki) + 2-3 łyżki do posmarowania wierzchów
- 1 jajko
- szczypta soli
- 40 g cukru
- opcjonalnie garść rodzynek
Piekarnik nastawić do nagrzewania do 220 st.C.
Proszek do pieczenia wymieszać z mąką. Dodać masło i dokładnie posiekać - jeszcze lepiej jeśli się je rozetrze w palcach (jak kruszonkę). Dodać pozostałe składniki i szybko wyrobić (ręcznie lub przy użyciu miksera).
Jak wspomniałam we wstępie, ja swoje ciasto wyrabiałam zbyt długo. W oryginale masło należy posiekać, uznałam, że wystarczy zrobić to tak jak na szarlotkę. I wyszło jak wyszło, chciałam wyrobić jednolite ciasto, bez grudek masła, szkoda tylko, że robiłam to zbyt długo. Sposób z rozcieraniem masła działa, wypróbowałam już w sconsach z innego przepisu (ale o tym następnym razem).
Gotowe ciasto rozwałkować na stolnicy posypanej mąką. Powinno mieć około 3 cm grubości (tak jest w oryginale). Moje miało połowę mniej (stąd też pewnie ten płaski efekt) Powycinać kółka (około 4-5 cm średnicy), posmarować z wierzchu jogurtem. Piec na blasze wyłożonej papierem do pieczenia przez 12-14 minut.
Podziwiać jak pięknie pachną i pałaszować ze smakiem:)
scones to bułeczki, w których zakochałam się będąc w Anglii :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwie brytyjskich jeszcze nie jadłam, ale już czuję, że je lubię;)
UsuńWyglądają wspaniale :) Jeszcze takich nie robiłam :)
OdpowiedzUsuńBo nawet słabo wyrośnięte mają swój urok, prawda? :)
UsuńA teraz myk myk do kuchni nadrabiać braki! :)
Pyszniutkie i szybkie bułeczki ,lubię :-P
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńWLASNIE KONCZE PIEC DRUGA PORCJE BO NIESTETY PIERWSZA JUZ PRAWIE ZNIKNELA SA TAK SMACZNE I PROSTE W PRZYGOTOWANIU ZE WSZYSTKIM JE POLECAM DZIEKUJE PIEKNIE ZA PRZEPIS NA PEWNO NA STALE ZAGOSCI W MOIM ZESZYCIKU PRZEPISOW ULUBIONYCH AHA NAJLEPIEJ SMAKUJA FAKTYCZNIE NA CIEPLO
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz i cieszę się, że przepis się spodobał:) polecam się na przyszłość:) Pozdrawiam.
Usuń