Sprawdzone już kolejny raz - śledzie z żurawiną - w końcu doczekały się publikacji:) Żurawina nadaje przyjemnego, słodkiego posmaku, cebula nie daje zapomnieć, że jemy śledzie. Taką przekąskę polecam nie tylko na Święta - ale to fakt, że oprócz tego, że dobrze smakuje to jeszcze bardzo ładnie prezentuje się na stole. A może szukacie propozycji sylwestrowego jadła? Zakąskę? Przekąskę? :) Proszę bardzo - oto śledź. Na dodatek z żurawiną - będzie zdrowiej:)
Przepis z nieocenionego bloga Mirabelki
Składniki:
- 5 solonych filetów śledziowych
- 2 garści suszonej żurawiny
- 1 nieduża czerwona cebula
- 4 goździki (lubię ich aromat dlatego zwiększyłam ilość)
- 2 ziarna ziela angielskiego
- 1 liść laurowy
- olej rzepakowy
Śledzie namoczyć w zimnej wodzie (moje zazwyczaj moczą się kilka godzin - spokojnie można zostawić je na całą noc w lodówce). Wymoczone filety pokroić na mniejsze kawałki (wedle uznania - na 3 lub 4). Żurawinę zalać wrzątkiem i moczyć przez 5-8 minut, następnie odcedzić. Cebulę pokroić w piórka.
W litrowym słoiku układać warstwami: śledzie, cebulę i żurawinę. W "międzyczasie" wcisnąć przyprawy. Całość zalać po wierzch olejem. Przykryć i odstawić na 1-2 doby do lodówki.
Jak się zbierzecie w sobie to będą w sam raz na sylwestrową imprezę:) Nie ma na co czekać! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz